Na wsi wciaz pokutuje przeswiadczenie, ze trzeba miec wtasny kombajn zbozowy. Bo gdy tylko ziarno dojrzeje i jest dobra pogoda, to wjezdza sie w pole i zbiera plony. Nikt od nikogo nie chce byc zalezny mimo tego, ze sprzet taki pracuje zaledwie kilkadziesiat godzin w roku. Taka filozofia dotyczy w wiekszosci matych i srednich gospodarstwach, gdzie od kilkudzie- sieciu lat pracuja Bizony lub inne mocno wyeksploatowane kombajny. W duzych przedsiebiorstwach sytuacja jest juz inna. Sa nawet takie, ktore przy powierzchni kilku tysiecy ha nie maja kombajnu. Korzystaja z uslug i bardzo to sobie cenia.
展开▼