Do korzystania przez pracowników z służbowych telefonów do celów prywatnych pracodawcy podchodzą różnie. Jedni zabraniają, inni na podstawie bilingów naliczają opłaty, jeszcze inni przymykają oko. W przypadku służbowych telefonów komórkowych niektórzy pracodawcy przyznają pracownikom określony limit na rozmowy prywatne. W tym ostatnim przypadku pracownik może popaść w zupełnie nieoczekiwane kłopoty. Jak informuje „Gazeta Wyborcza - Poznań" nr 75/09 („Na policję za prostytutki") poznańska policja, w ramach prowadzenia postępowania przeciwko właścicielowi agencji towarzyskiej (zarzuca mu się stręczycielstwo) postanowiła przesłuchać czterysta osób, które w ciągu kilku miesięcy do agencji dzwoniły. Jeśli numer telefonu nie był prywatny, lecz służbowy, policja kierowała do firmy pismo z zapytaniem, kto telefon użytkuje. A dowiedziawszy się - kieruje, nadal na adres firmy, wezwanie do pracownika, aby stawił się w charakterze świadka.
展开▼