Wyjeżdżający „na saksy" Polacy odnoszą niewątpliwe korzyści finansowe, nawet jeśli wykonują pracę znacznie poniżej swoich kwalifikacji (słynny „zmywak"). Są jednak uboczne - i to negatywne - skutki tych wyjazdów. Nie odkrywamy tu niczego nowego - mass media szeroko donoszą nie tylko o złym traktowaniu emigrantów przez pracodawców (znane przykłady włoskie), ale też o coraz liczniejszych przypadkach problemów dotykających ich po powrocie do kraju. Zdecydowanie wzrosła np. liczba rozwodów i samobójstw wśród tej kategorii ludzi. Ale są to fakty powszechnie znane. O zupełnie innym, również negatywnym skutku ubocznym „sak-sów" dowiadujemy się z artykułu „Chips nasz powszedni" („Polska - Głos Wielkopolski" z 17.04. br.) Otóż - jak wiadomo - na Zachodzie rygorystycznie przestrzega się przerwy na lunch.
展开▼